Stosowanie nanopowłok sprawdza się w wielu zastosowaniach. Są one niezwykle użyteczne przy zabezpieczaniu elewacji budynków, elementów wykonanych ze szkła, a także karoserii i szyb pojazdów za sprawą ich właściwości – m.in. zdolności do samooczyszczania. Okazują się skuteczne także, jeżeli chodzi o efektywną filtrację, walkę ze smogiem czy eliminowanie tlenków azotu z powietrza. Warto jednak pamiętać, że są też użyteczne w przypadku mikroorganizmów chorobotwórczych, np. służąc jako powłoka przeciwwirusowa. Przekonajmy się, czy będą dobrym wyjściem, jeżeli chodzi o pot.
Dlaczego pocenie się stanowi problem?
Pocenie się to naturalny mechanizm regulowania temperatury organizmu, który w momencie, gdy zbliża się do granicy przegrzania, powoduje aktywację gruczołów znajdujących się w skórze i uwalnianie mieszanki wody oraz niewielkich ilości soli, tłuszczów, mocznika, kwasu moczowego, amoniaku, kwasu mlekowego, a także węglowodanów. Parując z powierzchni ciała, odbiera on pewną dawkę energii i pozwala w pewnych granicach na skuteczne schładzanie. Niestety skład potu sprawia, że wydziela nieprzyjemny zapach, a ponadto jest dobrą pożywką dla bakterii. Będą one rozwijały się zarówno na skórze, jak i na stykającej się z nim odzieży, która szybko może tracić świeżość. Istnieją jednak sposoby, by temu skutecznie zaradzić.
Jak przeciwdziałać efektom pocenia?
Metodą na eliminowanie nieprzyjemnego zapachu potu i rozwoju bakterii jest impregnowanie materiału z wykorzystaniem preparatu zawierającego nanocząsteczki dwutlenku tytanu. Związek ten ma właściwości fotokatalityczne, powoduje więc rozkład chemikaliów oraz eliminowanie drobnoustrojów chorobotwórczych pod wpływem promieniowania słonecznego. Dzięki jego zastosowaniu można zatem sprawić, że odzież funkcjonalna np. stosowana przez osoby uprawiające sport będzie mogła być prana nieco rzadziej.